Przemawiając w telewizji ” Q1 ” zauważyła, że niezależnie od niedoboru tych zbóż na poziomie światowym, w Serbii jest wystarczająco dużo rezerw i że obywatele nie mają się czym martwić.
„Pszenica doświadczyła niesamowitego skoku na światowej giełdzie surowców, a te podwyżki są również odczuwane przez lokalnych producentów, ale nasi obywatele mogą być spokojni, ponieważ rząd podjął jeden środek, który zapewni dostawę chleba typu 500 w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, przy następnym siewie wystarczą zapasy pszenicy i mąki” – wyjaśnił Matic.
Przypomniała, że jest rok 2011. i 2012. ponadto rząd podjął uchwałę w sprawie maksymalnej ceny chleba typu 500, kiedy to kosztował on wówczas 48,8 Dinara i że regulacja ta obowiązywała do 2019 roku.
Rozporządzenie przestało obowiązywać dwa lata temu, wyjaśnia Matic, ponieważ plony pszenicy były do tej pory dobre.
Przyjrzała się również globalnej sytuacji kryzysu energetycznego i wskazała, że Serbia jest zarówno w tym obszarze zaopatrzona w rezerwy, jak i bezpieczna, i że może chronić swój rynek przed wyższymi „uderzeniami cenowymi”.
Dodała, że nawet w sytuacji pandemii Serbia okazała się stabilnym Państwem dzięki swoim wewnętrznym zasobom i produkcji.
„Kiedy masz domową produkcję podstawowych artykułów spożywczych, ma to kluczowe znaczenie dla stabilności państwa i rynku. Ministerstwo Rolnictwa wraz z producentami surowców do podstawowej żywności zapewnia stabilność dostaw”, powiedział Matic, zauważając, że jego wkład w stabilność państwa w tym obszarze został również wniesiony przez biuro rezerw towarowych.
Minister powiedział, że Ministerstwo rezerwy zapobiegnie wszelkim nadużyciom w kwestii wzrostu cen, a także jakiejkolwiek formie rozliczeń przez duże sieci handlowe w celu ochrony obywateli.
Minister wyjaśnił, że nieuniknione jest, że niektóre produkty wzrosną, ponieważ dzieje się to na poziomie światowym, ale nie będzie większego wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych w Serbii.
Zapytany o komentarz na temat wysokich cen zimowania na Kopaonice, Matic powiedział, że skok cen w ośrodkach górskich w całej Serbii został odnotowany dwa lata temu i że cena dyktuje popyt.
„Kopaonik zawsze był droższym ośrodkiem niż inne, ale są też inne ośrodki, które nie są w tej cenie, takie jak Divchibare, Goch, stara Góra, jubiler i Zlatibor, i są dostępne dla rodzin z dziećmi i wszystkich miłośników przyrody” – powiedział minister.